Stuknięty Bliźniak :))))))))
Witam słuchaczy podglądaczy!
Trochę się opierdal.....z dziennikiem bo ostatnio cały dzień siedzę na budowie lub krąże po hurtowniach Bo kursów po piwko nie licze
A że grafik napięty to napiszemy co my robili dziś (jak się powtóże to.............nic ) Możecie zwyczajnie minąc ten kawałek
Ja pisać miałem a nie pitolić głupoty........
Dziś pogoda dopisała i od rana :Ja, ojciec, brat, wujo i znajomy kończyliśmy więźbe I o 13 zakończylim No może prawie, najważniejsze że krokwie są! teraz to z górki i sami reszte dokończymy
Tak wiec:
-krokwie gotowe
-komin i czapeczka gotowa (nie musieliśmy jej przecinać)
-Jedna strona krokwi przycięta (można blachę wymierzyć)
-posprzątaliśmy trochę na budowie (BHP-y najważniejsze )
-I takie tam potrzebne zadania poboczne........
I wczoraj dla relaksu wyskoczytłem ze znajomymi na horrorka REC nawet nawet fajny, można narobić w portki Polecam.
żona oczywiście nie chciała iść, panicznie boji się horrorów
A taka odważna! I ciągneła mnie na Mama mie Chyba jeszcze nie zgłupiałem żeby na jakieś romansidła iść (i to z własną żoną , obca to co innego!), i to miuzikal (jak to się pisze poprawnie?! zabijcie mnie a nie wiem ) ważne , że tylko pitu pitu, śpiewają i tańczą I jeszcze same babeczki szły! To ja podziękowałem grzecznie
A jutro trzeba:
-kupić membrankę
-deski na okapy
-zdobyć wymiary wiatrownicy i rozstaw łat
-drobne zakupy w hurtowni i alkoholowym
I na grzyby ruszajcie!!!
Jest ich pełno! Prawie co ludzi w lesie
Ale możecie spróbować!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia