Stuknięty Bliźniak :))))))))
Dziś naprawdę nic śmiesznego się nie wydażyło i tylko szybko coś maźniem w dzienniku.......
Zakupiliśmy z samego ran membrane dachową i kilka drobiazgów w hurtowni
i ruszyliśmy w trójkę walczyć dalej z dachem!!!
Zaczeliśmy kłaść membrane i obijać łatami
Trzy długości zrobione!! Fotki są, ale robione komórką i nie są najlepszej jakości bo brat się wyprowadził do laski i ostałem bez aparatu , mój został jeszcze w Holandii
Zdrowie jako tako dopisuje i jakoś wytrzymuje, bo w dwóch to już ciężko by było i przesiedziałem cały dzień na dachu......
Jak zgram na fotosika to coś wlepię, jak nie zapomne...........
I niemiła wiedomość tego kotka małego co trzymam kilka postów wyżej i co szukaliśmy dla niego domu, leżał dziś martwy przed garażem Nie wiemy co mu się stało?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia