Stuknięty Bliźniak :))))))))
Dziś dalej kożystaliśmy z ładnej pogody (jak na grudzień, 2 stopnie na plusie ) Ojciec , jego dwóch pracowników, wujo i ja jako pomocnik od wszelakiej czarnej roboty dalej zakładalismy blachodachówkę.
I.............jedna strona już skończona Oprócz obróbki komina. Pewnie zaraz zapytacie dlaczego odrazu tego nie zrobiliśmy? Odpowiadam: brak kasy i tak akurat nam wyszło ) Takie uroki "budowanie systemem gospodarczym" i w 99% pracą wąłsną
Jutro ojciec wraca do swojej roboty więc mam wolne Muszę pojeździć po mieście za "śniegołapami"
Zdjęcie mam, ale fotosik zastrajkował! Jak mu przejdzie to wlepię
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia