Dom Pod Modrzewiem
15 lipca 2005
Jedno jest pewne - jak zaczynasz budowę to stajesz się innym człowiekiem. Oto dzisiejsza scenka:
Godzina 6.30, ja od pół godziny na nogach, wykąpana i szykuję się do pracy. SAWA jeszcze śpi, wczoraj postanowił, że robi sobie wolny dzień od budowania. Nagle budzi się i jęczy pod nosem: "Tam tyle roboty, a ja tu sobie leżę..."
Prawda, że to nienormalne? Niby człowiek może sobie poleżeć rano, a tu coś woła, ciągnie cię na budowę. Taki zew natury budowniczego i tyle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia