Dom Pod Modrzewiem
18 lipca 2005
Super, dekarze dzisiaj przyszli
A więc rozpoczynamy nowy etap budowy. Po dzisiejszym dniu mamy czarny dach - cały ofoliowany.
Nasi dekarze byli wychwalani przez kilka osób, że bardzo profesjonalni, szef wpisany na listę stowarzyszenia dekarzy, z certyfikatem fakro, no w ogóle och i ach. SAWA oczekiwał ich z przejęciem i już wyobrażał sobie jak rzucają się w wir pracy.
A ekipa przyjechała zaraz raniutko i rozpoczęła jak w biurze : zagotowali wodę, zrobili kawę, na spokojnie ją wypili przy naszym turystycznym stoliku w salonie (razem ze swoim szefem) i dopiero ruszyli na dach. SAWA już był pełen obaw, że to jacyś niedzielni pracownicy skoro zaczynają od śniadania. Prawie już załamał się, że tym razem trafiliśmy na leserów. Ale okazało się, że to sprawne chłopaki. Zwijali się sprawnie i koło szóstej dach już był w całości pokryty folią.
Jutro mają nabijać łaty i pewnie potem sobie pójdą na inną budowę. Dopiero po kilku dniach mają wrócić i kontynuować prace.
http://foto.onet.pl/upload/33/29/_506759_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/23/55/_506760_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/29/0/_506758_n.jpg
Oto co jeszcze dzisiaj się działo:
Udało nam się dzisiaj spotkać z panem od bram garażowych. Chcemy bramę segmentową. Mamy do wyboru dwie sensowne: Hoermana i AW Wiśniowskiego. Ta druga o grubości 4 cm kosztuje tyle co Hoermana 2 cm. No to chyba wybierzemy krajową produkcję - a niech tam: teraz Polska (podobno jest to już przyzwoity poziom, nie tak idealny jak niemiecki oryginał, ale w porządku). Czy będzie to dobry wybór? Może ktoś już ma doświadczenie w tym zakresie? Rzucam temat.
No i oczywiście stary dla mnie problem: kolor. Ponieważ nie mają w kolorze orzechowym (tak żeby pasowało do okien) to zostanie RALowski brąz (jeden z odcieni) - mam nadzieję, że potem chociaż dopasujemy kolor drzwi wejściowych, bo inaczej to wyjdzie nam z tego niezła mozaika A może ja jestem tylko przewrażliwiona, że odcienie powinny być dobrane idealnie? Pewnie i tak drobne różnice zostaną zniwelowane przez warunki atmosferyczne.
Rozmawialiśmy też z drugim elektrykiem. Rzucił cenę dwa razy niższą niż ten pierwszy (!). Nieźle byśmy się nacięli, gdybyśmy nie szukali dalej. Do tego ten wydaje się bardziej profesjonalny (znajomi już go testowali i nie było zastrzeżeń). Tak więc jak nie trafi się nikt inny - wybierzemy tego.
Ostatnie dni myślę intensywnie o urządzaniu domu. Przeglądając różne zdjęcia w internecie i prasie jestem w tym wszystkim już tak zagubiona , że nawet myślałam o zatrudnieniu architekta wnętrz. Jednak cena (50zł za m.kw.) bardzo szybko wyleczyła mnie z moich wątpliwości - za te pieniądze będę miała urządzony przynajmniej jeden pokój. Nie będę więc wyrzucać "pieniędzy w błoto" (jak już mam wyrzucać w błoto, to wolę w to ogródkowe - przynajmniej będzie pożytek ), najwyżej mi się coś nie uda. Satysfakcję będę miała na pewno dużo większą podejmując decyzję osobiście
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia