Dom Pod Modrzewiem
22 lipca 2005
Dzisiaj dzięki fatalnej pogodzie (co trochę padało i wiało) dekarze kontunuowali u nas pracę To dlatego, że nie opłacało im się jechać na dalsze budowy.
Oto efekt ich pracy (dachóweczki leżą jak ulał):
http://foto.onet.pl/upload/35/4/_508581_n.jpg
Obróbki blacharskie zakończone, dachówki rozłożone, a jutro biorą się za okna. Super :)
Na razie wydaje się, że mamy za dużo dachówek - nie wiem jak ten facet w hurtowni liczył ("jest policzone trochę mniej, bo zawsze można dobrać") Zostanie paleta, a to prawie 800zł! Na razie drobne rzeczy nam podmieniają, ale czy przyjmą ten zwrot? Jak nie - to może chociaż wymienią nam na coś innego - mam nadzieję... Jak będą oporni to będę na nich strasznie krzyczeć, a to akurat potrafię.
Dzisiaj byli faceci od odkurzacza. Jutro podjedziemy obejrzeć gniazda i jednostkę centralną, a oni na poniedziałek przygotują nam wycenę instalacji. Panowie na początku byli strasznie zamotani, bo sprzedawca odkurzaczy zabrał się do mierzenia długości potrzebnego węża. Ale potem ten drugi (techniczny) wziął miarkę w swoje ręce i wypadli dość dobrze na tym "mini-castingu".
Aha, wybraliśmy bramę: Hoermanna, bo jest wizualnie ładniejsza (szersze panele). Mieliśmy wziąć 2 cm grubości, ale sprzedawca trochę nam opuścił i bierzemy 4 cm. No to zaszaleliśmy - całe 2900zł bez sterowania w kolorze brąz 8028 Ciekawe jak ten kolor będzie współgrał z naszą stolarką orzechową... Zobaczymy.
Zmartwiło nas jedno: na bramę musimy czekać do 4-ech tygodni, a za 3 tygodnie chcieliśmy montować okna. Niby nie problem, bo okna nam dłużej przechowają, ale szybciej byłoby fajniej
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia