Dom Pod Modrzewiem
13 sierpnia 2005
No i mamy drzwi tymczasowe Zobaczcie sami:
http://modrzew.photosite.com/~photos/tn/132_348.ts1123961772000.jpg
http://modrzew.photosite.com/~photos/tn/130_348.ts1123961820000.jpg
No i oczywiście mój mąż i mój tata tynkowali dalej garaż:
http://modrzew.photosite.com/~photos/tn/129_348.ts1123961870000.jpg
Tradycyjnie już, jak w większość sobót, na obiad były kiełbaski z grilla. A na deser serniczek mojej mamusi. Pychota.
Ja walczyłam z odrostami naszych ogródkowych chwastów. Na rękach mam odciski i jakby ktoś kazał mi jeszcze wypielić metr kwadratowy dodatkowo - to chyba rozpłakałabym się w głos. Boli mnie kręgosłup od schylania, bolą mnie stopy i nogi od kucania. SAWA stwierdził, że się naprawdę zawzięłam na te chwasty. Ma rację: albo one, albo ja. Wygląda, że jednak ja! Przynajmniej w tym tygodniu...
Wieczór był przepiękny: wiatr ucichł, słońce rozświetlało chmury, więc pomimo zmęczenia nie chciało nam się wracać do domu. Już marzymy jak będzie pięknie kiedy w przyszłym roku zamieszkamy w naszym domku...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia