Dom Pod Modrzewiem
16 listopada 2005
Byłam dzisiaj rano po siódmej na budowie. Spacerowałam po naszych wylewkach!!! Ale fajnie - na poddaszu mogłam wyjrzeć przez okno bez wspinania się na palce.
Filip już marzy o podłodze w swoim pokoju. Trochę jednak zrzedła mu mina jak się dowiedział, że będą panele a nie deski. Biedne dziecko - znowu rozczarowanie ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia