09.08.2009

Udaliśmy się do Pana który wygrał przetarg na doprowadzenie prądu do naszej działki. Tu musze zaznaczyć, że przetarg był w kwietniu 2009. Gość strasznie nam ciśnienie podniósł ponieważ miał porozmawiać z sąsiadami przez których działki mają przechodzić słupy czy wyrażą zgodę, ale niestety nie miał czasu do tej pory. Oczywiście uspokajał nas, że prąd będziemy mieć do końca sierpnia, ponieważ on wymyślił ekstra trasę (nie będę opisywać szczegółów) ale wiąże się to z obcięciem dokładnie większej części korony drzwa (klonu) które stoi przed naszym domem. Nie zgodziliśmy się i ma jutro dowiedzieć się w Enionie czy można zmniejszyć długość trasy narzuconą w przetargu. Chyba czas wziąć to wszystko w swoje ręce i porozmawiać z sąsiadami, bo inaczej prądu to my na pewno nie będziemy mieć