"Z8" Dziennik Budowy
18-20.12.2009
Na budowie wiele się nie dzieje – trochę zimno na podwórku
Nasza fiestusia chyba ma już dość budowy i traktowania jej jak samochodu dostawczego – w czwartek odmówiła całkowicie posłuszeństwa, zdechła (nawet kontrolki się nie świeciły). W sobotę na lawecie została zawieziona do elektryka. Wymiana paru przewodów ożywiła naszą księżniczkę. Musi dziewczyna domagać się zainteresowania bo odkąd budowa ruszyła, oprócz przeglądu obowiązkowego nie była dopieszczana. Mam nadzieję, że nie wywinie jakiegoś numeru podczas świąt.
Wracając do budowy, nareszcie skończyłam malowanie kuchni, Tomaszek natomiast szyje szafę bo umówiliśmy się po świętach na podłączenie licznika.
W sobotę spotkaliśmy się z geodetą aby odebrać mapki powykonawcze.
Między świętami a nowym rokiem musimy załatwić protokoły z gazu i wodociągów.
Jeszcze musimy zlecić wykonanie świadectwa energetycznego. I będziemy mieć komplet dokumentów do odbioru domu
**************** ****** 41 dni do przeprowadzki **********************
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia