Dom Pod Modrzewiem
13 grudnia 2005
Znowu "opuściłam się" w prowadzeniu dziennika
To wszystko dlatego, że mam za dużo na głowie. To efekt zmiany pracy i dzisiejszego egzaminu (dokształcanie się w trakcie budowy to nie był dobry pomysł ).
Tak więc nadrabiam:
- ocieplenie domu zakończone (tynk na wiosnę),
- resztka obróbek blacharskich i podbitka w trakcie,
- prace na poddaszu trwają nadal - płyty gipsowe pozostały do zamontowania na strychu,
- do naszej łazienki zawitały pierwsze kafelki na ścianę,
- może w czwartek zostanie dowieziony i zamontowany piec do CO,
- ogień w kominku buzuje aż miło.
Topimy się nadal - dzisiaj przeciskałam się w samochodzie na stronę kierowcy, bo od strony pasażera nie mogłam wysiąść A tu jak na złość temperatura oscyluje powyżej zera i znowu nadają deszcz ze śniegiem.
Mam kilka kolejnych zdjęć (np. podbitki), ale jak zrobię więcej to załączę hurtowo.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia