Głową w bale
Wracając do działki.
Poszukiwania tej właściwej zajęło nam około 2 miesięcy.
http://imgcash1.imageshack.us/img401/8725/imgp4181rk2.jpg" rel="external nofollow">http://imgcash1.imageshack.us/img401/8725/imgp4181rk2.jpg
http://imgcash5.imageshack.us/img244/3394/imgp4184gt7.jpg" rel="external nofollow">http://imgcash5.imageshack.us/img244/3394/imgp4184gt7.jpg
http://imgcash3.imageshack.us/img244/4807/imgp4182dm5.jpg" rel="external nofollow">http://imgcash3.imageshack.us/img244/4807/imgp4182dm5.jpg
http://imgcash2.imageshack.us/img244/3758/imgp4185zr4.jpg" rel="external nofollow">http://imgcash2.imageshack.us/img244/3758/imgp4185zr4.jpg
Ustawiona jest jak dla nas bardzo dobrze. Wjazd od strony wschodniej, taras domu będzie wychodził na południe.
Samo kupno działki trwało i trwało. Znaleźliśmy pole o powierzchni ponad 0,5 ha, z czego chcieliśmy mieć 10 arów. Trzeba było zrobić podział, ale zanim geodeta mógł wejść i zrobić swoje, gmina zażądała żebym najpierw wystąpił o warunki zabudowy i dopiero wtedy będzie możliwy podział działki na mniejsze.
No to wystąpiłem.... zaraz na początku listopada 2007. Wszystko potrwało do kwietnia tego roku, kiedy wreszcie staliśmy się właścicielami 10-cio arowej działki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia