Głową w bale
Postępy na na tzw. "budowie" mało widoczne. Chociaż roboty i załatwiania sporo. Samo zrobienie wjazdu na działkę zajęło 2 soboty. Ale się udało.
W ostatni piątek wykopaliśmy studnię. To znaczy konkretnie czterech kopaczy. Pracowali od mniej więcej 8 rano, skończyli po jakiś 12 godzinach. Wkopali się na 10 kręgów, następnego dnia przed południem woda była na wysokości 3 kręgu licząc od dołu. Teraz utrzymuje się na 8 .... Ładnie co ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia