Głową w bale
Nie było wcześniej czasu, bo robota wre.... W końcu zaczyna być widać wydane pieniądze, powoli wychodzimy z ziemi....
Tydzień temu, dokładnie, zaczęliśmy robić fundamenty. Miała być kopara. Natomiast majster jak zobaczył, że nas w sumie jest sześciu chłopa, zarządził kopanie ręczne, bo dokładniejsze i mniej betonu wyjdzie na ławy.
Łopaty w ręce i wykopaliśmy pod dom i garaż w jeden dzień.
Na drugi dzień zrobili zbrojenie i takie tam drobne robótki. Najgorzej jak zwykle jest dopiąć roboty z dostawami materiałów....
Trzeci dzień i zalewanie ław:
http://imgcash6.imageshack.us/img372/4531/imag0004hs6.jpg
I efekty:
http://imgcash1.imageshack.us/img353/4299/imag0006fu9.jpg
http://imgcash6.imageshack.us/img353/6207/imag0009tr7.jpg
http://imgcash6.imageshack.us/img353/9638/imag0011hh9.jpg
A to zrobiliśmy w tak zwanym
"międzyczasie":
http://imgcash1.imageshack.us/img353/7425/imag0015yi6.jpg
Wnętrze jest standardowo urządzone a w środku..... zapach świeżego drewna
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia