Dom Pod Modrzewiem
15 stycznia 2006
Kurczę, dopadło mnie porządne przeziębienie. Chyba te mrozy nie do końca mi posłużyły. Na szczęście wybrałam się do lekarza, więc ma mi się na życie.
No, ale dzięki temu zamiast dzisiejszego wyjazdu do Ikei i Praktikera mogłam uzupełnić nasz album ze zdjęciami. Poszłoby mi szybciej, ale ciągle sięgam po nową chusteczkę i wkurzam się, że mój nos co trochę się zatyka.
Oto najnowsze (wczorajsze) fotografie.
Najpierw kafelki w kuchni.
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/64_348.ts1137332757406.jpg
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/65_348.ts1137332760781.jpg
Teraz przechodzimy do holu. Widać już oświetlenie i położone gładzie (jeszcze co prawda nie do konca).
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/66_348.ts1137332764578.jpg
Łazienka dzieci - jak już pisałam - prawie skończona.
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/67_348.ts1137332767484.jpg
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/68_348.ts1137332771078.jpg
http://www.modrzew2.photosite.com/~photos/tn/69_348.ts1137332751578.jpg
Tyle na dzisiaj. Idę po kolejny kubek gorącej herbaty, bo jutro muszę być na nogach (wiadomo: niby praca nie zając, nie ucieknie, ale terminy rzecz święta, więc nie ma czasu chorować ).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia