Głową w bale
Myśmy działki szukali..... jakieś dwa, niecałe trzy miesiące..... W zupełnie innych rejonach, niż obecnie mamy dom... Nawet Chmielnika nie braliśmy początkowo pod uwagę.... A jak się skończyło ?
O, jak będę przejeżdżać przez Chmielnik (może nawet jutro), będę się rozglądać za Twoimi balami
Nie no, zapraszam.....
Teraz zanim się drzewa nie zazieleniły to widać nasz dom z głównej drogi....
W soboty to nawet zapraszam na "zwiedzanie"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia