Głową w bale
Stres nie-stres... Od dawna się zastanawiałem o co chodzi, że nie miałem żadnych tfu, tfu wizyt.... Bo spodziewałem się po prostu, że w trakcie budowy ktoś będzie miał chęć sprawdzić jak się będzie kiedyś mieszkać :)
Tylko szkoda, że garaż już "nie-pełno-sprawny", trzeba będzie cenę obniżyć....
Lada, lada dzień... Do terminu jeszcze tydzień... Ale Kruszonka pokaże kiedy jej czas nadszedł....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia