Głową w bale
To był ino dżołk... Bardzo mnie cieszy, że ktoś podczytuje mój dziennik.
Tymczasem na wsi....
W końcu udało się dzisiaj rano dodzwonić do Pana Mirka Od Płytek. Będzie w czwartek. No to za telefon i do Pana Jacka Od Kuchni. Będzie w piątek.
W sobotę Pan Zbyszek Hydraulik ma montować pompę głębinową i zbiornik na wodę w domu. Oj bęęędzie się działo, jak mawia pewien Jegomość w czerwonych okularach i żółtej koszuli...
Tymczasem ja zabrałem się za położenie tynku strukturalnego na kominie w łazience. Na razie komin zagruntowany, czekam do jutra i zobaczymy co tam mi z tego wyjdzie... I ile czasu z tym zejdzie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia