Głową w bale
To prawda, Lenka jest przepiękna..... Dzisiaj pogoda pozwoliła w końcu na pierwszy spacer......Oczywiście zamiast podziwiać piękno okolicznej "przyrody", przespała cały czas....
Tymczasem na wsi...
Od dzisiaj mamy swój własny nadany przydzielony indywidualny NUMER DOMU.
Załatwione w jakieś ... 20 minut kosztem 17 złotych. Pomijając kwotę, to były jedne z najprzyjemniej w życiu wydanych pieniędzy.
Szast prast wnioseczek na miejscu... Tu trzeba zauważyć, że u mnie w gminie nie było Pana Józefa od Tych Spraw, ale Pani pracująca w tym samym pokoju załatwiła wszystko.... do wnioseczku uprzednio przygotowane wypis i wyrys, PnB i na wszelki wypadek mapa projektowa... Pani wklepała wsjo do komputerka i za chwilę drukarka wypluła zawiadomienie o nadaniu numeru domu....
I co ? Da się ? Da się !
W między czasie odwiedziłem inny pokój w Urzędzie Gminy. Pana Andrzeja Od Kanalizacji nie było w pokoju, ale był Inny Pan.... zastukał w telefon, wykręcił jakiś wewnętrzny i podał mi słuchawkę.... Efekt taki, że za podłączenie się do gminnej kanalizacji nie będę płacił... żadnej opłaty przyłączeniowej czy cuś.
I co ? da się ?
Przy okazji też odebrałem przesyłeczkę z naszą kuchnią pod zabudowę do piątkowej akcji z kuchnią....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia