Głową w bale
Od dzisiaj jesteśmy kolejnymi klientami Gazowni. Umowa podpisana, jeszcze tylko założenie gazomierza i odpowietrzenie instalacji - najbliższy piątek. I kolejny papier do ogłoszenia zakończenia budowy w teczuszce.... Najsssss......
Tymczasem zorientowaliśmy się ostatnio, że nie przewidzieliśmy doprowadzenia prądu do lampek w łazience nad umywalką.... Mały szczegół.... Trza płytki rozkuć.... Całe szczęście, że tylko po jednej z dwóch narożników...
A właśnie właśnie.... Czy ja pokazywałem zdjęcia łazienki.... Chyba nie.... A tam komin własnoręcznie pokryty tynkiem strukturalnym..... Chociaż kolor nie wyszedł wg założeń.... Trzeba zdjęcia jakieś zrobić.....
Bo łazienka prawie skończona. Poza pierdołami instalacyjnymi i zabudowaniem rur, to zostało jeszcze zaimpregnowanie ścian. Zdecydowałem się na olej duński, próbkę na ścianie zrobiłem, bardzo fajnie wychodzi.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia