Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    357
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    232

Głową w bale


kruszon11

466 wyświetleń

Najpierw Plannja.....

Temat jest zagadkowy... Po jakiś dwóch tygodniach od wizyty Pana Z Plannji i jakieś czterech od zgłoszenia reklamacji, z czystej ciekawości, nie żebym chciał coś uzyskać, broń boże żadnej decyzji w mojej sprawie... Tak po prostu chciałem się dowiedzieć na jakim etapie jest reklamacja.

Odebrała telefon Pani Z Recepcji, gadka-szmatka, przełącza mnie do Pani Która Zajmuje Się Reklamacjami... muzyczka i takie tam... Po dłuższej chwili słyszę w słuchawce Panią Z Recepcji, która mnie oświeca, że Pani Od Reklamacji nie odbiera..... Bardzo dobrze jest Pani poinformowana. Po raz kolejny poprosiła mnie o nazwisko i numer telefonu, obiecała wysłać emalię do Pani Od Reklamacji z prośbą żeby oddzwoniła... Przez kilka dni zaskakująca cisza..... Zadzwoniłem ponownie tydzień później... Sytuacja taka sama, z tą różnicą, że rozmawiałem już z inną Panią Z Recepcji. Nie, nie taka sama, bo na koniec Pani pozwoliła sobie na chwilę refleksji ze mną i zapewniła, że jakby była decyzja w mojej sprawie, na pewno zostałbym o tym fakcie poinformowany, i że jeśli Pani Od Reklamacji coś by wiedziała, na pewno zadzwoniła by do mnie....

 

Tydzień temu, we wtorek, dzwonił Pan Z Plannji ...powiem, że w międzyczasie gdzieś tam się też kontaktował, bo miał wrócić do nas po próbki blachy, umówiliśmy się na kolejny tydzień po Jego wizycie, obiecałem wydrzeć z czeluści burdelu garażu blachę i że będzie na Niego czekać... Po dłuższym czasie Pan Z Plannji zadzwonił jak gdyby nigdy nic, czy mam tą blachę, bo miałem do niego dzwonić, że mam.....

Ale wracając...Tydzień temu zadzwonił, że reklamacja jest tuż tuż rozpatrzona, że pod koniec tygodnia na pewno będzie decyzja i że na pewno ktoś do mnie zadzwoni....I że tyle to trwa bo to Szwedzi, nie Polacy rozpatrują reklamacje i trzeba Ich przekonać, że jest ona zasadna...

 

A tak w ogóle, to Pan Z Plannji był szczerze zdziwiony faktem odbarwienia naszej blachy... bo pracuje już 13 miesięcy i pierwszy raz słyszy o reklamacji ich blachy...

 

Tyle o Plannji.... na razie...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...