Głową w bale
Kruszonka śliczna i bardzo przypomina mi moją córcię, kiedy była w wieku Kruszonki. To pewnie przez tę ciemną czuprynę.
A domek w ślicznym klimacie. Dzwonki wietrzne wyglądają ciekawie, chociaż chciałabym je z bliska zobaczyć? Bambusowe czy jakieś inne?
A brzuzki uwielbiam, tyle że mój mąż uczulony na nie okrutnie, więc na brzózki szans dużych nie mam. Chyba, żeby mu przeszło.
Ło żesz..... dzwonki zobaczyła.... Sam bym na to nie wpadł, zdążyłem o nich zapomnieć.....
A proszę ja Ciebie dzwonki są gliniane.... Żeby było śmieszniej pochodzą z kompletu podarunkowego ( dzięki Siostra ) ...... A ten komplet to.... doniczki....
Doniczki raczej takie mniejsze, cześć została wykorzystana tradycyjnie, czyli pod roślinki, a oryginalne wykorzystanie tych najmniejszych, wielkości kieliszków, jako dzwonki wymyśliła oczywiście Pani Domu....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia