Dom Pod Modrzewiem
27 lutego 2006
Listwy przypodłogowe zamówił mój mąż, więc nie mam pojęcia jakie.
Ja nie odklejam się od internetu i katalogów z wyposażeniem wnętrz. Mój mąż posądza mnie już o jakiś nałóg. Może coś w tym jest...
Siedzę jak na szpilkach. Dom i - w perspektywie - przeprowadzka to naprawdę nałóg... Jakoś tak stałam się monotematyczna! Praktycznie cały czas siedzę przy komputerze. Dziwię się, że mój szanowny małżonek jeszcze to wytrzymuje. Próbuje mnie zagadywać, a ja tylko zdawkowo odpowiadam. Już chyba go to wkurza, więc kończę i idę odbudowywać relacje rodzinne.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia