Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    0
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    607

Dom Przestronny:)


mayland

56 wyświetleń

Popołudnie w mieście. Jakoś mi nieswojo. Niewiele jest takich dni gdy nie jadę na działkę. Praktycznie jestem tam codziennie. Dziś jednak nie pojechałam. Chyba mam kiepski dzień. Niby powinnam się cieszyc bo przywieźli mi materiał pod wylewki (styropian, siatkę, cement, taśmy dylatacyjne itp). Załatwiłam też wymiane tego tynku z ręcznego na maszynowy i teraz już wiem napewno, że tynki będą po wylewkach - gipsowe z agregatu.

 

 


Tak bardzo chcę tego domu. Chcę już tam mieszkać. Wynieść się z tego miasta... Przekonanie, że to odmieni moje życie na lepsze jest tak silne, że nie może być złudne. Nie potrzebuję komfortu, chcę poprostu tam być...

 


Wiele się mówi o równouprawnieniu czy ambicjach zawodowych kobiet. Ale ja jak zwykle odstaję od tego trendu. Marzę bym mogła zająć się domem, rodziną. Nie chcę chodzić w szlafroku i papilotach po domu, przypalać obiady i oglądać seriale. Wstaje raniutko nawet w niedzielę, włosy prostuję a obiady gotuję z kuchni całego świata Poprostu nie lubię swojej pracy. Nie będę się tu rozpisywać czemu tak jest. Ale przyznaję się do tego, że utknęłam w miejscu w temacie praca i co gorsza bardzo mi to nieodpowiada. Nie ma tej ikry, celu czy motywacji. Myślę by zająć się domem i rodziną. Zrobić sobie przerwę. Dopilnować najbliższych, dać więcej ciepła córce i pomóc mężowi w jego pracy. A tej ma ostatnio sporo. Strasznie jest zabiegany i zmęczony. Mogłabym mu pomóc... Nie wiem tylko, czy to dobry pomysł tak być ze sobą 24h Nigdy tak nie żyliśmy. Od lat widujemy się tylko wieczorami, nocą i w weekendy Nie jesteśmy typem papużek nierozłączek. Muszę coś z tym zrobić bo to mnie zżera... Nie chcę też siedzieć bezczynnie i wałęsać się po pustym domu. Lubię zmiany i wokół mnie ciągle się coś dzieje... Może czas zrobić pierwszy krok...

 

 


Dopadł mnie dziś ten stan ducha którego nie lubię. Czuję się wtedy taka słaba i bezsilna. A tak przecież nie jest. Jutro wyżyję się na budowie. Muszę skończyć ocieplenie poddasza do końca tygodnia Została mi tylko jedna jaskółka i klatka schodowa Lubię patrzeć jak tej pracy ubywa, jak kolejne, szare pomieszczenia stają się żółtymi komnatami Koniec pitolenia farmazonów na dziś Idę poprasować bo to akurat robie z przyjemnością

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...