Dom Przestronny:)
Dziś mieli mi zrobic wylewki na tarasach i na wejsciu do domu. Piasek wnosi się niemiłosiernie i denerwują mnie już te szalunki na schodach. Wejść nie można bez akrobacji. Niestety panowie nie zdążyli Zeszło im do ciemna u sąsiada. Obiecali, że wrócą do mnie i do nich (wylać taras na górze) za tydzień, też w sobotę. Zobaczymy Ciekawe jaka będzie pogoda
Ale dzień chyba i tak był udany, mimo tego niewypału z wylewkami. Raniutko kupiłam sobie płytki do kotłowni. Calusieńkie 15m2. Zapakowałam i rozpakowałam je sama Nawet nie powiedziałam nikomu, że kupuję płytki Niedrogie były i całkiem dobrze się prezentowały. Takie zwykłe, beżowe bo taki mam gres na podłogi w kotłowni i w garażu. Tu widać jedne i drugie.
http://images34.fotosik.pl/22/2731ff29c3ed27ee.jpg
Dajemy czadu w kominku. Trochę jeszcze śmierdzi bo się wypala. Zrobiliśmy prowizoryczne drzwi z 4 paczek styropianu i juz tak nie wieje Salon ma już prawie suche tynki Panowie od wykończeniówki pomalutku też robią konieczne zabudowy. Zniknęła już luka na klatce schodowej. Pod schodami mam wnękę do zabudowy na jakąś szafę i schowek.
http://images33.fotosik.pl/23/c3fd806debc78cc0.jpg
Posprzątałam dziś na dole i wstawiłam ławkę z ogrodu. Było już ciemno a ja siedziałam sobie przed kominkiem i słuchałam jak trzaska drewienko Miałam aż wypieki na twarzy tak cieplutko się zrobiło
No i następna udana rzecz dzisiejszego dnia to drzwi. To pierwsze nasze drzwi! Zostały zamontowane pomiędzy garażem i kotłownią. Takie zwykłe, gładkie, brązowe. I muszę powiedzieć, że sama obsadziłam futrynę i wkręciłam zawiasy Mąż gdy przyjechał dokręcił tylko zawiasy i przywiercił futrynę do ściany Gdyby wiedziała, że tak łatwo mi pójdzie zrobiłabym to tydzień temu, jak przyjechały drzwi Muszę jeszcze tylko pomalować futrynę na brązowo, pod kolor drzwi bo narazie jest tylko w tej czerwonej podkładówce. Poza tym kupiłam drzwi bez... klamki i bez zamka Nawet nie wiedziałam, że nie ma tych elementów Jutro dokupię jakąś klamkę, zamek i szyldy Będzie wreszcie można zabezpieczać garaż!
Przywieźli mi też dzis kruszywo do POŚ. Całe 8,5 tony. Wcale tego dużo nie jest a drogie jak cholercia Na dodatek, jako dowód, że i my mamy pod gorkę.... pan koparkowy wsadził nam osadnik gnilny w odwrotną stronę Byłam przy tym i nie załapałam Ale trudno, musimy go tylko wyjąć (nie jest przysypany cały) i wsadzić ponownie Narazie są inne sprawy ale niebawem bedziemy robić to POŚ
To tyle na dzisiejszy wieczór wiadomości. Zarastamy w kupie resztek z budowy: skutego tynku, kawałków płyt kg, docinków profili, resztkach wełny itp. Muszę coś wymyśleć bo strasznie tego dużo...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia