Dom Przestronny:)
Weszli dzis do ocieplenia domu z zewnątrz. W tym tygodniu wypada Wszsytkich Świetych więc kazdy jakiś taki opieszały jest i nie bardzo zabiera sie do roboty. Moi robotnicy również. Chyba wiecej czasu sie rozruszali dziś niż pracowali. I to nie tylko ociepleniowcy ale panowie od wykończeniówki również. Samej nie chce mi sie siedzieć w pracy i myślę o czym innym...
Pogoda dopisuje więc szkoda każdego dnia tracić.
A teraz może trochę w temacie wnętrzarskim się wypowiem. Do tej pory mało o tym pisałąm bo budowa zaprzątała mi głowę. Ale już muszę rozmyślać intensywnie o wykończeniówce.
W innych wątkach na forum rozmawiałyśmy na temat kuchni, wykończenia domów itp. Pieniędzy z kredytu starczy mi na dokończenie poddasza (kg), na zapłatę za ocieplenie, panele na górę, zapłatę za położenie płytek w garażu i kotłowni, zapłatę na kg na dole i kominek, może starczy na farby (Pary raczej nie kupię ale może na Duluxa starczy ) łazienke na dole, piec i grzejniki, ale na schody to nie wiem czy wystarczy Chyba schody (pokrycie drewnem betonu), łazienkę górną, barierki i podłogi będziemy robić po sprzedaży mieszkania Podobnie z kuchnią choć kuchnia dla nas nie będzie takim wydatkiem jak dla innych budujących. Mąż zajmuje się handlem AGD od wielu lat więc może pomyśli o własnej kuchni To ja mogłabym tylko wybierać szafki
Na chwilę obecną mam w głowie dwie wersje. Pierwsza to wszystkie szafki jednakowe, ciemne w wyrazistym fornirze np. zebrano lub heban. Druga to połączenie szafek ciemnych i szafek w kolorze w kształcie leżącej litery L. Nie wiem czy ktoś załapie o co mi chodzi ale może znajdę jakieś zdjecie to wkleję. Myślę o kolorze ciemnym np. venge i o jasnym np. bambus. Nie chcę sie bawić w kuchni w te wszystkie bajery. Lubię tradycyjne wyposażenie kuchni. Zero odkrytych półek, wszystko schowane i zakryte. Ja tam wchodzę gotować a nie napawać się zawiasami, chromowanymi koszykami czy samodomykajacymi się szufladami. I pomimo tego, że dużo napisałam o kuchni to nie zaprzątam sobie zbytnio głowy tym, jak ją urządzimy.
Chciałabym aby udało mi sie fajnie zrobić wiatrołap. To wizytówka domu a tak wiele tam musi się znaleść rzeczy Specjalnie przesunęliśmy ściany i przestawilismy otwory w wiatrołapie, tak by weszły dwie olbrzymie szafy. jedna na ubrania w druga na same buty. Nie lubię jak garberoba, nawet ta podręczna wisi na wierzchu. Jedyne co toleruję to parasole w stojaku I klatka schodowa mogłaby być fajnie wykończona. Ale na nią też nie mam pomysłu. Narazie wykończeniówka to jedna wielka abstrakcja
Muszę to wszystko na spokojnie przemyśleć... Tylko kiedy?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia