Dom Pod Modrzewiem
2 października 2006
Mój mąż walczył dwa dni z zaworem elektrycznym przy furtce. Okazało się, że "fachowiec" - ten który nas tak urządził z płotem - źle podłączył kabelki. Przyjechał inny: za "know-how" skasował 30 złotych, no i teraz działa.
Stolarz od tarasu zapowiedział się na jutro. Znowu nie zacznie, bo ma lać!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia