Dom Przestronny:)
Trudno przyznać sie do błędu........ Ale niestety nie unikneliśmy go. Czy to błąd...sama nie wiem. Zaniedbanie napewno. Weszli dzisiaj robić nam podbitkę. Tak bardzo się cieszyłam, ze to ostatnia robota jaką robimy. Ostatnia ekipa którą sciagamy, z którą bedziemy się rozliczać. Po nich tylko usiąść i odetchnąć z ulgą..... To co zostanie tj. strych (sami zrobimy zimą) i okładziny tarasów to już co innego. Nasz glazurnik to dłubek, nikomu nie zawadza, robi sam i jest jakby niezauważalny.
No dobrze....do rzeczy. Kupiłam 2 tygopdnie temu panele pcv. Złożone były przed domem. Tak sobie leżąły i leżały i......... slicznie sie opalały na słoneczku. Dzisiaj sie okazało, że połowa do wyrzucenia jest Odkształcone i odbarwione Nasza wina, powinniśmy je zabezpieczyć, przenieść w inne miejsce. Widziałam co prawda ze sie odkształcają ale gdy głosno wyraziłam swoje obawy to "życzliwi doradcy" mi szepnęli żebym nie panikowała i ze to wszystko się da naciagnąć, wyprostować..... Gie..... prawda! Nic sie nie da!!! Jedyne co sie da to kupić nowy materiał w hurtowni gdzie pójdą nam na rękę i taniej nam go sprzedadzą. Pociecha to żadna.
Ech..... ostatnia robota i taki klops. A miało być tak pieknie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia