Motylowe budowanie
No i ruszyliśmy
Tzn. pierwsze ruchy na działce. Przyjechał Pan koparkowy i ściągnął humus. Powstała z tego niezła hałda :)
Wjechał sobie na naszą działeczkę taki oto stwór:
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img78.imageshack.us/img78/2359/070313koparkaah5.jpg
Pokopał. odrzucił na bok i tak to wygląda (wersja cz-b bo się w aparacie naklikało) :)
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img506.imageshack.us/img506/4303/070313zdjtyhumusbg5.jpg
Czuję mrowienie :) i inne takie z okazji zaczęcia. Oraz oczywiście dodatkowo włączył się komplikator - "czy mamy wszystko, czy pozgrywane terminy, co jeszcze trzeba zamówić" itp...
Ale w sumie to w piątek przychodzi geodeta oraz elektryk. Tyczyć i podłączyć prąd oczywiście :)
W czwartek z teściem stawiamy słupy do elektryki i podwieszamy kabel coby w piątek już mógł być prąd. Prąd podłączamy jak najbardziej budowlany a mój majster mówił, że na jednej z budów w Lublinie miał wizytację z Energetyki i chcieli wlepić karę za korzystanie z prądu cichcem od sąsiada. No granda to jest, szczególnie że ten budowlany to majątek kosztuje. Ale nic to
Do tego czasu pewnie zjedzie już beton komórkowy.
Mamy też barak, który stanie pewnie w sobotę.
Mamy też podpisaną umowę z cieślami..
W czwartek i piątek muszę zamówić cement do fundamentów, bloczki i stal.
Jakoś to chyba będzie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia