Fakty i wiadomości z domu
Po tygodniowej przerwie witam na polu bitwy
W trakcie naszej nieobecności odwiedził nas pan od gruzu, tego co to go wywalił bez pozwolenia, samowolnie i na dodatek zostawił bramę szeroko otwartą
Przyjechał i zastał mojego teścia. No i zgadnijcie co chciał???
Normalnie ręce opdają Pieniędzy mu się za ten badziew zachciało.
Tatuś na szczęście zachował zimną krew i odpowiednio wystraszył gościa
A tak w ogóle to okazuje się, że tatuś aż się rwie do roboty i zaczyna dziś tynkować szczyty na strychu Powiedział, że da radę i że tynki będą się trzymać Wierzę mu na słowo :)
A gazownia dalej milczy, pomimo, że dzwoniłam tam 3 razy w zeszły piatek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia