Witam wszystkich po dwutygodniowej przerwie

Zmian dużo, więc dziś będzie trochę przydługo

Ale od początku: w piątek przed wyjazdem trzy nieszczęscia na raz

Córa wypuchnięta od zęba, Synek cały w jakimś uczuleniu, a z sufitu w salonie leje się woda Ulewa była taka, że przez pół godziny jakimś magicznym sposobem przemokło i lało się ciurkiem. Było izolowane nie wiem ile razy, a i tak woda znalazła sobie szczelinę, prawdopodobnie gdzieś wokół peszla z kablami była wolna przestrzeń, a że lało tak intensywnie mocno i długo to w końcu przemokło. Na szczęscie wszystkie trzy nieszczęscia opanowane I wczoraj naszym oczom ukazął się ślicznie zagipsowany syfit A i balkon nad wykuszem jeszcze raz jakimś specjalistycznym czymś został zaizolowany

Na wakacjach było super Poza incydentem z telefonem, przez co nie mogłam się skontakować z Brazą ani z Maksiem, ale o tym pisałam już w komentach.

Przeżyliśmy na własnej skórze straszną wichurę i sztorm nie powiem, uczucie dość ciekawe

W domu chłopaki sobie jakoś radzili, aczkolwiek facetowi jak palcem nie pokażesz i z 6 razy nie przypomnisz to nie zapamięta i nie zrozumi Na szczęscie po prostu nie zrobili czegoś co mieli zrobić, a nie zrobili coś źle Dziś część tych rzeczy już była gotowa.

Wklejam to co już zrobili.

http://images34.fotosik.pl/338/3fc7a718cb978d38.jpgpółki w salonie (malmuc, pozdrawiam )

http://images32.fotosik.pl/338/456ebb1bb9ce158c.jpgpokój córy (znowu pozdrawiam malmuc )

http://images30.fotosik.pl/262/e09a790f3ae59c32.jpgpokój syna ( nic już nie mówię, buziaki ślę)

http://images30.fotosik.pl/262/1984ead12d43ebf7.jpgdrzwi wejściowe dziś zamontowane

http://images34.fotosik.pl/338/32922a8971695a95.jpgelewacja z tyłu ( nawet nie uwierzycie, gdzie gość od anten zamontował nam dupną antenę satelitarną tak na wysokości tego okna po prawej stonie normalnie nie ma siły, walisz głową w nią. troszkę miał kiepską minę kiedy powiedzieliśmy mu, że tak byc absolutnie nie może )

http://images26.fotosik.pl/262/da538b4a844a2ca6.jpg

a to ja z córą na wakacjach