Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    37
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    63

[b]PRZYTULNY(d12) DOMEK Ani i Mariusza [/b]


Ania i Mariusz

493 wyświetleń

24 sierpnia 2005 roku zakpuiliśmy działkę budowalną. Wybór nie był prosty, ponieważ mąż pragnął zawsze mieć połać ziemi, której końca nie widać, na której będą chasały jego koniki, obok domu będzie ogromna stajnia. Trochę to koliduje z moją wizją dużego tarasu, dużego (nie kłopotliwego czytaj- nie wymagającego dużego nakałdu pracy) ogrodu, ciszy i świeżego powietrza (bez końskich "zapachów"). Oczywiście chciałam mieśc blisko jakiś sklep, przychodnię, szkołę i ewnetualnie jakiś przystanek autobusowy. W końcu zdecydowaliśmy sie na działkę w drugiej linni zabudowy, w okolicy nam znanej, gdzie znamy kilku fachowców, blisko naszych mamuś i znajomych. Tak więc zaczęliśmy sie ubiegać o kredyt - tego horroru już nie opiszę, bo nie chcę jeszcze raz tego przeżywać, o tym co przeżyliśmy zanim dostaliśmy kredyt świadczy fakt, że kiedy widzimy relkamy "kredyt od ręki" "na gębę" "załatwiamy formalności" to chce nam sie wyć. Obecnie mamy kredyt na budowę domku i czekamy na pogodę odpowiednią do kopania fundamentów.

 

 


Nie zdecydowaliśmy sie na budowę w zeszłym roku, bowiem chcieliśmy dobrze przygotować sie do budowy, mieć czas aby znaleźć dobrych wykonawców, poszukać njataniej materiałów, zrobić wyceny i wybrać najatrakcyjniejszą ofertę czy to z oknami, dachem, czy zwykłym porotermem. Ponieważ oboje nic w ząb nie znamy sie na kunszcie budowalnym, wykończeniowym, więc chociaż dobrze przygotowaliśmy sie w od storny zaopatrzenia. W tym czasie zaczęłam odwiedzać forum muratora i szukać innych ludzi, któzy budują D12. Znalazłam Marcina R. - przemiły facet , (przy okazaji pozdrawiamy), który po krótkiej wymianie maili zaprosił nas do siebie, on w swoim D12 mieszka już 4 lata. To było niesamowite przeżycie, kiedy widzisz coś tylko na kartce i wszystko musisz sobie wyobrażać, a móc wejść i przebywać tam. PRzy okazaji Marcin podpowiedział nam kilka zmian w projekcie, które wychodzą w czasie użytkowania. Przenieśliśmy za jego radą kominek z rogu salonu do jego centrum przy ścianie dzielącej kuchnię z salonem i zaplanowaliśmy garderobę zamiast szafy wnękowej. Sami zadecydowaliśmy wcześniej o umieszczeniu okna w jednej sypialni od storny wejścia do domu i likwidacji WC w celu powiększenia pom. gosp. w którym umieścimy schody na srtych. Dzieki temu spotkaniu zyskalisy również namiar na wykonawcę i kierownika budowy. Wykonawca krzyknął za wszystko 29.000 +VAT, czyli 17.000 za wybudowanie całego domu i 12.000 za wykonanie więźby i pokrycie dachu. Podpisaliśmy umowę i mieliśmy zacząć w marcu, tylko nikt sie nie spodziewał, że pogoda spłata takiego figla i 31.03. gdzie niegdzie będzie leżał śnieg.

 

 


Przez formalności jakoś przebrnęliśmy, choć nie obyło sie bez wyklinania niekompetencji urzędników i cen!!!

 


- wniosek o wydanie "wypisu z teksu palnu" -140 zł

 


- wnisoek do elektrowni o przyłącze - 146 zł

 


- prowizja dla agenta za znalezienie działki- 1.300zł (na przyszłość UNIKAĆ AGENTÓW)

 


- mapka do celów projektowych 750 zł

 


- mapa do elektorowni 80 zł

 


- projekt 1.550 zł

 


- projekt zagospodrowania przestrzennego domu i projekt szamba 900 zł

 


- wycena działki dla banku 500zł

 


- hipoteka w SR wydziale ksiąg wieczystych 350

 


- podatek w US 60 parę zł.

 


- notariusz 3.200 zł

 


- zaliczka dla wyknowacy 200 zł ( chociaż to pociesza)

 


- przy tym znaczki, weksle, opłaty w sądzie to też około 200 zł

 


to tak na dzień dobry w ciągu dwóch miesiecy

 


później długo nic i od grudnia znów

 


- 800 zł dla rzeczoznawcy za wycenę działki z wybudowanym w przyszłości domem

 


- 150 dla kierownika budowy za wykonanie harmonogramu budowy i wypłaty transz

 


- 1200 dla gazowni za przyłącze

 

 


i tak mamy marzec kupkę papierków, nerwy napięte jak struny przy oglądaniu każdej prognozy pogody. A pomyśleć ze rok temu wiedliśmy nudne spokojne życie, po powrocie z pracy obiadek i błogie lenistwo ewnetualnie jakieś zakupki, aby na coś powydawać trochę kasy. a Teraz wszystko na głowiem z kasą trzeba sie szczypać, czasem rozsądnie zarządzać, aby wszystko zdążyć załatwić. Chciałabym przeskoczyć ten rok i znaleźć sie w marcu 2007 roku ( ciekawa jestem jaki będzie mój post z 31.03.2007r. o ile budowa nas nie wykończy)

 

 


ROBOTY RUSZYŁY - wczoraj przyjechał pan geodeta i wbił paliki na granicy naszej działki a Dziś o 16.30 przyjedzie pan i zdejmnie nam humus - 200 zł.

 


-

 


http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=29&IdKolekcji=" rel="external nofollow">http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=29&IdKolekcji=

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...