Fakty i wiadomości z domu
W Ikea daliśmy czadu
Dwukrotnie podjeżdżaliśmy do kasy, każdy ze swoim wypakowanym po sufit koszykiem
Ale kupiliśmy wszystko Przynajmniej tak nam się wtedy wydawało.
Meble mieliśmy miec dowiezione zaraz w poniedziałek.
Tak też się stało. Od razu zauważyłam, że nie przywieźli pokrowca do kanapy, która stoi w gabinecie Ale pan zadzwonił i okazało się, że zapomniał zabrać. No dobra, podwiozą w środę, albo se mam odebrać.
Ok, mąż się zabiera do skręcania mebli. Wszytko pięknie, bez zgrzytów Normalnie sielanka. A tu ZONK
Czego nie kupiliśmy??????????? Dna do łózka Matko Pańska, dzwonię czy też w ogóle w Katowicach mają te dechy Bo jak nie to wycieczka do Krakowa
Dobra nasza, mają, więc Kasia wsiada w auto i gna czem prędzej zakupić DNO
Odebrałam też pokrowiec. Wychodząc zadzwonił Timberland (czyli mój mąż ukochany) i oznajmia mi, że nie mamy: toaletki i szafki do łóżka
Jakim cudem???
Ano nie dowieźli. Wracam się, czekam około godziny i dowiaduję się, że w magazynie się wszystko zgadza
Ooooooooooooooo, zawrzało we mnie.
Po następnej godzinie okazuje się, że pomyłkowo wywieźli te rzeczy gdzie indziej Dowiozą, ale za tydzień
Wolne żarty, proszę o rozmowę z kierownikiem. Pani kierownik wysłuchała i spytała, czy sama nie mogłabym se tego zabrać, bo to w sumie małe paczki
(Jedna na 2 metry długa) Musiałam miec mord w oczach, bo zaraz się wycofała z tego pomysła i obiecała, ze dowiozą jutro.
Dowieźli Ale burdel z dowozem to mają olbrzymi
CDN..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia