Fakty i wiadomości z domu
Za sprawą Maylandzi (że też ona musi takie rzeczy wypisywać, przecież wiem, ze mam hohohohohooooo do roboty, ale jak tak nie myślę o całości to mi lżej na sercu ) wypisuję co mi zabierze niebawem czas:
TZW. MUS PRACOCHŁONNY:
1. Koniecznie posprzątać na strychu garażowym ( nie wiem ile to zajmie, ale na pewno nie będzie to krótko )
2. Koniecznie posprzątać w garażu, żeby w końcu móc wjeżdżac autem
3. Porozwozić ziemię zalegającą przed ogrodzeniem na działkę co jednocześnie pozwoli na dokończenie malowania ogrodzenia
4. Pomalować fundament domu i tarasu. Prawdopodobnie na taki sam kolor jak ogrodzenie.
5. Skończyć układać kostkę na tarasie W sumie niewiele zostało do ułożenia, ale że spadł śnieg, trzeba było przerwać pracę.
6. Zamontować plecionki na siatce od strony sąsiada z kurami Już je czuć I oczywiście obsadzić jakimś powojnikiem
7. Zrobić jakiś "schowek" na kosz na śmieci. A tak w ogóle to jakoś usystematyzować tę nieszczęsną segregację
8. Zrobić jakąś sensowną drewutnię
9. Zamontować w końcu jakiś domofon
10. I na sam koniec: OGRÓD Coś mam posadzone, jakieś cebulki kilka krzewów, parę iglaków, ale póki co to wszytko WIELKIE NIC. Muszę to jakoś usystematyzować.
Teraz coś z serii MUS KOSZTOWNY
1. Kupić jakiś komplet na taras Coś małego na kawę i coś dużego na garden party.
2. Kupić jakiegoś grilla tak w ogóle
3. Meble do gabinetu i w ogóle remodeling tego pomieszczenia. Nawet mam zgodę na przemalowanie
Pewnie o czymś zapomniałam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia