(Pół)dziennik gwoździka
Odpaliłem więc odkurzacz liści. Zaczął ciągnąć świetnie, w typowym ciągu geometrycznym, tj. 2, 4, 8 liści .... przy 16-stym zadławił się.
Za mokre liście na chińskie ciągi geometryczne.
Zmieniłem rurki i przestawiłem maszynę ze ssania na dmuchanie.
No i powiem wam, że byłem pod wrażeniem. Chińskie koniki ssać może nie umieją, ale dmuchanko nie jest im obce.
Oto "klombik przed dmuchankiem ...
...no i po 30 sekundach dmuchanka...
wrzosy przed...
... i po dmuchanku
http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/12%20pazdziernik/30%20pazdziernik/wrzosypo.jpg
Ogarnięty szałem dmuchania dorwałem się do trawy... i dmuchałem ....i dmuchałem.
Już teraz wiem, że będę dmuchać z przyjemnością jeszcze nie raz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia