[b]PRZYTULNY(d12) DOMEK Ani i Mariusza [/b]
A więc tak od ostatniego wpisu przybyła więźba dachowa, która powstała bez kłopotu w dwa dni i dwa kominy. Do kominów murarz kazał kupić 300 kg czarnej zaprawy do klinkieru a za 2 godziny 8 kg barwnika i zwykły cement. Po przeliczeniu koszty wyszły takie same (różnica 20 zł) i zdecydowaliśmy sie na zaprawę. Do tego 300 cegieł i palet naromalnej cegły- kur---wsko drogie te kominy!! ale wystają już ponad powierzchnię dachu i cieszą oczy. Wszedł także pan elektryk i zaczął rozciągać swoje przewody po całym domu. Wcześniej poprzedziliśmy to chodzeniem po całym domu i przyglądaniu sie uważnie każdej ścianie i każdemu przejściu i planowaniu co tu będzie za kontakt a co za gniazdko, a przełącznik schodowy czy inny. Wyszło nam 54 punkty. Wcześniej był pan elektryk, który stwierdził, iż za całą instalację nie zamkniemy sie w 7.000 zł, sądziliśmy że tak weźmie każdy elektryk, ale udaliśmy sie do konkurencji, która krzyknęła 30% taniej. Co do elektrowni to też sie konkretnie zdziwiliśmy, kiedy dostalismy blankiety zaliczek jakie należy wpłacać co miesiąc za energiię. taki jeden blankiecik to 224 zł. O zgrozo. Wykonałam telefon do biura obsługi klientów zakładu energetycznego w Legionowie celem uzyskania informacji, skąd im się wzięła taka astronomiczna suma, kiedy my od kwietnia mamy zużytych 20 kw. Miła pani ukoiła moje nerwy stwierdzając, iż oni przyślą mi blankiety na taką kwotę jaka mnie satysfakcjonuje. CZyli jaką mam wpisać??- zapytał miły głosiek. - NAjniższą z możliwych - odpowiedziałam błagalnym i niepwenym tonem. A Pani na to - już od ręki wpisuje nową kwotę. Nie ukrywam, że jestem ogormnie zdumiona uprzejmością w takim urzędzie i takim załatwieniem sprawy. Czyli co można płacić najniższą zaliczkę a w grudniu dopłacić jeśli zajdzie taka potrzeba a naiwniacy, którzy się nei kłócą płacą kosmiczne zaliczki??? W tym tygodniu jeszcze przyjedzie blacha na dach i kryjemy. Suuupppeeerrr. To niesamowite uczucie jak bardzo cieszy każda kupiona rzecz do nowego domu, każdy nowy element który przybywa. To jest tak jak przeżywanie w zwolnionym tępie spełnienia dziecięcego marzenia o nowej zabwace. Chcesz i dostajesz. Teraz jesteśmy dorośli marzymy o własnym miejscu na tej ziemi i ono powoli powstaje na twoich oczach, rośnie i sprawia, że jesteś szczęśliwy ( szkoda że pustka w portfelu szybko wybudza cie z tej euforii!!!!!)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia