(Pół)dziennik gwoździka
Żonka ostatnio była na Gwoździkowej kilka tygodni temu... i jak dziś zobaczyła kopce tej mendy - kreta ....
...przypomniała sobie, że jest wykładowcą......
..... zaczęła więc wykładać kopce mendy łopatologicznie....
http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/23%20styczen%2009/e2963dad.jpg
...."wykład" był tak szybki, że aparat fotograficzny przestawił się na opcję "sport" ...
http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/23%20styczen%2009/9e9c5579.jpg
... machając łopatą tłumaczyła chyba równocześnie z angielskiego "Hamleta" ... bo cały czas słyszałem początek tego słowa .....
.... potem już nie słuchałem, bo rzuciłem się na Ślicznotkę .... a wtedy nic poza bębnieniem nie słyszę ....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia