(Pół)dziennik gwoździka
... Wjeżdżamy dziś na Gwoździkową ... a tu tylko jeden modrzew widoczny ...
... pierwsza myśl ... "ktoś przylazł i wyrwał albo złośliwie połamał" ...
... zanim Junior zaparkował ja już byłem z Żonką przy "skradzionym" modrzewiu ... http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/12%20czerwiec%2009/0004.jpg
Modrzew wyraźnie przegiął ... ... pomógł mu w tym silny wiatr ...
Nie miałem do tej pory okazji widzieć tak elastycznego drzewka ...
......jeżeli modrzew przeżyje "ten ukłon" ... wyślę go na eliminacje do "Mam Talent"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia