Pchełka nam rośnie :) - MGProjekt
dziś ocieplili fundament, teraz będziemy zasypywać i przygotowywać do zalania wylewek, za dwa tygodnie prawdopodobnie ruszymy dalej, oczywiście o ile zdobędziemy kredyt
pisałam to 9 maja...
już koniec lipca a my wciąż stoimy
a miałam aspiracje w maju 2010 mojego młodszego komunistę i jego gości przyjmować w naszej pchełce, jak to życie weryfikuje nasze plany
a do tego to posiadanie za dużej ilości czasu na przemyślenia wprowadza niezły zamęt, już nie wiem który raz zamieniam miejscami kuchnię i sypialnię, codziennie wstaję z nowym pomysłem, co by tu ulepszyć,
teraz kombinuję jakby tu wykorzystać przestrzeń pod dolnym biegiem schodów i pomyślałam, żeby taki schowek dostępny od garażu zrobić na jakieś klamoty sezonowe typu sanki latem, kosiara zimą
ale to to jeszcze małe piwo, bo może by tak odwrócić bieg schodów, i zorganizować tam schowek, a łazienkę powiększyć kosztem wiatrołapu?
Ale gdzie wtedy przejście do garażu, które miało być w wiatrołapie?
kurcze jakby ściany już stały to kombinowanie byłoby utrudnione
a w ogóle to czemu ten dom jest taki mały?
gdzie ja popakuję wszystkie "niezbędne" drobiazgi, niech mnie ktoś pocieszy, że zmieści się szafa i łóżko niekoniecznie wielkie sypialne, może być rozkładana kanapa, w pomieszczeniu 2,40 na 3,85 z dziurami w dwóch dłuższych ścianach, mam takie przemyślenia na tą chwilę, żeby nie robić typowej sypialni tylko do spania, a raczej taki pokój do odpoczynku, który w ciągu dnia zwłaszcza na specjalne okazje (duża impreza) robił będzie za powiększenie salonu. W razie potrzeby zamykany na duże przesuwne drzwi oklejone ciekawą tapetą np.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia