i nastało lanie:

http://lh4.ggpht.com/_FbzN384BaQM/SuCYB05kkzI/AAAAAAAAAIc/ymcd47kp11s/s640/DSC06837.JPG

grucha jaka jest każdy wie...

kurcze a ja nie bo w pracy byłam

za to wieczorne skutki dzisiejszego dnia przedstawiają się następująco:

nasza podłoga

http://lh3.ggpht.com/_FbzN384BaQM/SuCYGolw_vI/AAAAAAAAAIk/bb6EYCy2__8/s640/DSC06840.JPG

i widok na komin

http://lh4.ggpht.com/_FbzN384BaQM/SuCYI9WM-gI/AAAAAAAAAIo/fZP1_nUmJDY/s640/DSC06841.JPG

a to wylewka w garażu, bo betonu zostało

http://lh3.ggpht.com/_FbzN384BaQM/SuCYEUR16vI/AAAAAAAAAIg/r-QU3UA2HEE/s640/DSC06839.JPG

i to właśnie pierwszy zonk poważniejszy,

nie robiliśmy wylewek do tej pory, żeby położyć spokojnie instalacje, podciagnąć przyłącza,

wszystko miało do garażu wchodzić,

jak się dowiedziałam, oczywiście po fakcie, że mi garaż zalali to mnie nerw wziął , że też nie wpadli na pomysł żeby najpierw zadzwonić

teraz pozostaje kucie, albo wejście z przyłączami do domu za garażem, w kotłowni co ma zostać tam dobudowana

achhhhhh, szkoda gadać, pa

idę Housa oglądać