Dziennik budowy - xmxax
Działka już była, warunki zabudowy przepisane z poprzedniego właściciela więc pozostało tylko zaprojektowanie naszego marzenia (domku...). Jako, że nasz świadek ślubny jest od paru ładnych lat jednym z najwybitniejszych architektów w Ełku i okolicy, nie zastanawialiśmy się długo. Przy pierwszej wizycie na Mazurach odbyła się pierwsza rozmowa z cyklu "my kontra architekt" celem sprecyzowania naszych oczekiwań co do domu naszych marzeń (a więc: na dole garaż na dwie bryczki , salon z kominkiem, gabinet, ubikacja, kuchnia, i kotłownia, na górze dwie łazienki, w tym jedna połączona z naszą sypialnią, garderoby, no i dodatkowe trzy pokoje). Po jakimś czasie pojawiają się pierwsze koncepcje. Niestety nie przypadają nam do gustu. Kolejne tygodnie mijają na wyszukiwaniu wymarzonej koncepcji. W końcu dostaliśmy propozycję o jaką nam chodziło i po kilku poprawkach wyklarował się konkretny produkt. Ostatecznie domek według naszych ww. założeń będzie miał łącznie z garażem około 260 kwadratów
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia