Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    55
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    519

Dziennik Ewy i Łukasza


Luk_Ewa

410 wyświetleń

Witajcie!

 


To będzie dziennik naszej budowy, którą zaczynamy na wiosnę 2008 r. Będę się starał na bieżąco dokumentować poszczególne etapy budowy naszego domu. Domek będzie bez piwnic, z garażem w bryle budynku i kotłownią za garażem. Działka ma spadek ok. 10%, w związku z czym garaż jest obniżony w stosunku do parteru o ponad 80 cm. Garaż i dom będą przykryte dwuspadowym dachem.

 

 


Wczoraj skompletowaliśmy wszystkie dokumenty potrzebne do pozwolenia na budowę. Etap "roboty papierkowej" za nami, czas zacząć myśleć o budowaniu... Myślałem, że z zakupem materiałów poczekamy do lutego, ale okazuje się, że ceny nie zamierzają już więcej spadać. Ostatnie dwa tygodnie to rajd po hurtowniach, porównywanie cen i zamawianie. Ale po kolei. Po długim namyśle (myślimy już od 2005, kiedy kupiliśmy działkę) postanowiliśmy zbudować dom z Ytonga, ściana jednowarstwowa o gr. 36,5 cm. Początkowo chcieliśmy budować z ceramiki, ale zwyciężyła jednak koncepcja ytongowska. Dlaczego? Dużo by pisać. Ci, którzy czytają to forum na pewno śledzili zażarte dyskusje zwolenników BK ze zwolennikami ceramiki... Odwieczny spór, niemal święta wojna, w której, moim skromnym zdaniem, nie ma zwycięzców, ani przegranych. Obie strony mają swoje niezaprzeczalne racje, bo obie te techniki mają swoje zalety i wady. Wybór jest po prostu kalkulacją tych czynników. Oczywiście dochodzi czynnik niewymierny - subiektywne poczucie "wyższości" jednej techniki nad drugą- przekonanie, że w tym nam się będzie dobrze mieszkać

 


Nie będę się rozpisywał, jak doszliśmy do pomysłu żeby się budować... Też długo by pisać. Najprościej będzie powiedzieć, że koncepcję mieszkania w bloku przetestowaliśmy na własnej skórze i po 3 latach już wiedzieliśmy, że to nigdy nie będzie nasz dom...

 

 


Krótko mówiąc w 2005 r., niespodziewanie zaświtał nam pomysł kupienia działki w miejscowości koło Cieszyna, w miejscu oddalonym od domu rodzinnego Ewy o ok. 300 m. w linii prostej, na działce widokowej, której walory oceńcie sami. Poniżej postaram się zamieścić kilka fotek.

 


UWAGA: KOMENTARZE PROSZĘ WPISYWAĆ W DZIALE "KOMENTARZE DO DZIENNIKA" (link w stopce)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...