Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    55
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    451

Dziennik Ewy i Łukasza


Luk_Ewa

1 347 wyświetleń

23 kwietnia - zdążyliśmy z instalacją podłogówki przed czwartkiem, 23.04 !!! W środę siedzieliśmy do godz. 22 kończąc instalację i robiąc próbę szczelności, podczas której okazało się, że śrubunki na taśmie teflonowej jednak nie są w 100% szczelne i trzeba było wrócić do starej i sprawdzonej metody uszczelniania za pomocą konopii! Przy kolejnej próbie, kiedy już myśleliśmy że wszystko jest ok. i strzałka manometru zatrzymała się na 3 barach okazało się że z jednego z trójników miedzianych w górnej skrzynce mamy niewielki wyciek! Po prostu cyna nie chwyciła na krótkim fragmencie połączenia trójnika z rurą zasilającą dolny rozdzielacz! To połączenie było ok. 1 cm nad stropem i trudno tam było operować cyną i palnikiem. W takim wypadku podjęliśmy decyzję, że robimy jednak wylewki, a wokół górnego rozdzielacza wstawiamy kawałek płyty styropianowej, żeby mieć tam dojście po wylewkach.

 

 


W czwartek ekipa wylewkarzy zrobiła wylewkę o gr. 6,5 cm na całym piętrze i w pokoju nad garażem (104 m2), a parter zostawili sobie na .... poniedziałek bo jeden z nich miał w sobotę ślub i chciał już mieć w piątek wolne! To dało nam czas na poprawę cieknącego trójnika. W piątek ucięliśmy całą 2m rurę zasilającą dolny rozdzielacz, wyjęliśmy ją przez strop i na spokojnie udało się zlikwidować usterkę i na powrót zamontować wyjętą rurę zasilającą. Kolejna próba szczelności wypadła już pozytywnie i teraz w całej instalacji utrzymuje się ciśnienie 3,4 bara Czyli jest ok!

 

 


Poniżej zdjęcia z ostatnich dni:

 

 


Zasilanie w pokoju nad garażem zrealizowaliśmy z pomieszczenia technicznego na piętrze. Rurki muszą przejść przez ścianę i zejść o poziom niżej:

 


http://img261.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009072.jpg" rel="external nofollow">http://img261.imageshack.us/img261/2962/kwiecie2009072.jpg

 


Pomieszczenie techniczne z górnym rozdzielaczem, który przysporzył nam tyle kłopotów. Dwie czerwone rury biegnące do skrzynki to zasilanie i powrót do kotła.

 


http://img218.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009110.jpg" rel="external nofollow">http://img218.imageshack.us/img218/764/kwiecie2009110.jpg

 


Tu będzie wisiał kocioł, poniżej widać wspomniane wcześniej przejście do pokoju nad garażem. Rura zasilająca dalszy obieg jest w tej części osłonięta otuliną, żeby woda nie wychładzała się na tym odcinku

 


http://img151.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009112.jpg" rel="external nofollow">http://img151.imageshack.us/img151/402/kwiecie2009112.jpg

 


Kupiliśmy już też grzejniki drabinkowe do obu łazienek i zamontowaliśmy je na czas próby. Docelowo podejścia pod grzejniki będą wpuszczone do ściany, żeby nie było widać rurek. Grzejniki zasilane tą samą temperaturą, co reszta układu, dlatego na całej długości zasilania grzejnika dałem otulinę, żeby woda nie wychładzała się zbytnio po drodze.

 


http://img527.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009142.jpg" rel="external nofollow">http://img527.imageshack.us/img527/7339/kwiecie2009142.jpg

 


Podsumowując temat instalacji CO, muszę stwierdzić po raz kolejny, że metoda wykonywania pewnych etapów wykończenia własnymi siłami przynosi nie tylko satysfakcję z wykonania czegoś po swojemu, ale też konkretne oszczędności. Zgodnie z obliczeniami OZC poszło 850 metrów Pexa, 16 metrów rury miedzianej 1", dwa trójniki, kilka muf, kolanek, dwa rozdzielacze i dwie szafki, 6 zaworów, nyple i parę innych drobiazgów oraz oczywiście kocioł MCR II z zasobnikiem 100 l i dwa grzejniki drabinkowe. Do tego trzeba doliczyć folię systemową z rastrem (ułatwia układanie rurek) no i koszt robocizny jednej osoby, która ma pojęcie o pracy z palnikiem i cyną (przy okazji pozdrawiamy pana G., bez którego nie byłoby tej instalacji oraz instalacji elektrycznej Jeszcze dokładnie nie podliczyłem kosztów podłogówki, ale można ostrożnie przyjąć, że wyszła nas ona co najmniej dwukrotnie taniej od najkorzystniejszej oferty, jaką dostaliśmy od firm instalatorskich (opiewała na 30 tys.). Nie mówiąc już o tym, że mam faktury na wszystkie materiały i mogę odliczyć te 15% VAT, co nie zawsze jest możliwe w przypadku kompleksowej usługi ze strony firmy.

 

 


Początek wylewek na poddaszu:

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009124.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/466/kwiecie2009124.jpg


http://img18.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009126.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/6265/kwiecie2009126.jpg

 


Taką konsystencję mają wylewki przed wyrównaniem i zagładzeniem. Właściwie powinno się na to mówić: "wysypki" Na tym zdjęciu widać też jaki "kawał" nam zrobili wylewkarze: otóż dosunęli do siebie obie rury , bo wydawało im się że jakoś krzywo idą. A my właśnie ustawiliśmy podejścia na rozstaw króćców przyłączeniowych kotła. Teraz będzie trzeba zrobić etaż z dwóch kolanek, żeby wrócić do właściwego rozstawu. Wystarczyła chwila nieuwagi ;D

 

 


Proces zagładzania mechanicznego:

 


http://img23.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009129.jpg" rel="external nofollow">http://img23.imageshack.us/img23/935/kwiecie2009129.th.jpg

 


A tak wyglądają nasze "wysypka" na gotowo:

 


http://img27.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009168.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/8899/kwiecie2009168.jpg


http://img134.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009209.jpg" rel="external nofollow">http://img134.imageshack.us/img134/103/kwiecie2009209.jpg


http://img230.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009197.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/5826/kwiecie2009197.jpg


Teraz trzeba już tylko ostro podlewać, żeby wylewka się nie podniosła w narożnikach pomieszczeń.

 

 


W tym samym czasie udało nam się przeprowadzić jeszcze jedną inwestycję, z której jesteśmy bardzo zadowoleni. Od początku do końca byłą ona pilotowana przez Ewę, a jej wykonawca był pierwszą osobą na naszej budowie, który nie kontaktował się ze mną, tylko z moją żoną... Na etapie wykończenia ilość decyzji do podjęcia jest tak duża, że naprawdę miło czasami nie musieć o czymś decydować

 


http://img156.imageshack.us/my.php?image=kwiecie2009177.jpg" rel="external nofollow">http://img156.imageshack.us/img156/8815/kwiecie2009177.jpg

 


Plan na ten tydzień: poniedziałek - dokończenie wylewek na parterze i w garażu, telefon do tartaku - sprawdzić jak się ma nasza tarcica dębowa, zamówić u stolarza drzwi zewnętrzne, w środę przyjeżdża wełna do ociepleń, umówić się z koparkowym w celu wykopania i osadzenia kręgów szamba oraz ukształtowania terenu wokół domu, zadzwonić do gazowni - kiedy dają licznik?, zapłacić za przyłącze prądu, zamówić deski na podłogę stryszka...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...