Dziennik Ewy i Łukasza
Stale trwają też prace wykończeniowe wewnątrz domu. Każdą wolną chwilę spędzamy na budowie, pomaga na nasz nieodzowny pan E. W październiku poskładaliśmy naszą kuchnię z Ikei (meble Stat). Było z nią trochę zabawy, bo np. musieliśmy wyciąć w jednej półce cały róg ze względu na pion went.-kan. Sporo pracy mieliśmy też z blatem, zamawianym z DLH przez Castoramę. Blat jest z drewna merbau i musieliśmy poczekać prawie miesiąc, bo jak nam powiedziano w Castoramie "płynie z Indonezji" Po wycięciu otworów na zlew i płytę gazową zaolejowałem go kilkakrotnie. Ładnie się prezentuje z tymi jasnymi półkami, zobaczymy jak się będzie sprawdzał w praktyce.
jeszcze bez zmywarki i zabudowy pionu wentylacyjnego
http://img187.imageshack.us/img187/6755/listopad2009007.jpg
http://img689.imageshack.us/img689/7458/listopad2009008.jpg
widok z jadalni
http://img39.imageshack.us/img39/3503/grudzien2009044.jpg
Od września też robią się powoli schody. Schody powstają etapami i strasznie długo to trwa, bo nasz stolarz to zapracowany człowiek Na balustradę czekamy już miesiąc. Schody w całości wykonane z dębu. Stopnice wybarwione bejcą na kolor teak i zalakierowane, podstopnice pomalowane na biało. Barierka będzie miała białe tralki i słupki, a pochwyt w kolorze stopnic. Na ścianie przykleiliśmy tapetę Schöner Wohnen w pionowe paski. Tapetę musimy jeszcze zakończyć jakąś listwą (albo z mdf-u, albo styroduru) Ciekawe jak długo ta tapeta pożyje jak nasza Hania zacznie chodzić i poznawać świat rączkami :)
Na zdjęciach schody jeszcze zabezpieczone kartonami, więc koloru stopnic nie widać za dobrze. Na pierwszym zdjęciu jeszcze też bez listew bocznych:
http://img39.imageshack.us/img39/2864/listopad2009013.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia