Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
ONA
Znalazłam zbiega.
Pomocnik tak jak zapowiedziano pojawił się na budowie u Eugeniusza.
Jak się tam zjawiłam potulnie przydreptał.
Spokojnie, najspokojniej jak tylko mogłam poprosiłam o wyjasnienie i oto co usłyszałam:
"No.....bude sprzedałem bo pieniędzy potrzebowąłem na niedziele. Dzieciom książki do szkoły trzeba kupić było. Ale (z dumą w głosie!) mogę tam pomieszkiwać dopóki sobie czegoś nie znajdę (no negocjator jak się masz!!!!!). A z ogrodzeniem to przecież mówiłem Mężowi że ja nie dam rady tego zrobić sam i nie będę tego robił. A telefony? Nie, nikt do mnie nie dzwonił bo przecież bym odebrał"
Ręce opadają.
Najpózniej w piątek mam dostac wycenę robocizny na ogrodzenie o nowej ekipy. Zobaczymy co będzie.
A żeby było weselej.
Jutro do naszego mieszkania w bloku wkracza ekipa remontowa ponieważ w sypialni odpadł nam tynk z sufitu!!!!!!
Było to co prawda w nocy, ale ja z Minią własnie wyjechałyśmy do moich rodziców a Małżonek oglądał telewizję więc nikomu nic sie nie stało. Aż strach pomyśleć co by się mogło stać.....
Tak oto u nas tydzień pod znakiem tynkowania.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia