Nasza Akacja Kochana :)
A dziedzina jego była 40 wiorst długa i tyleż samo szeroka...
==============================================================
Wczoraj nawiedził nas geodeta. Przybył samotrzeć (a nawet samoczwór !?). Nawbijali nam pełno palików w ziemię. Teraz możemy z całą stanowczością stwierdzić, że widok z naszego tarasu będzie śliczny, a warzywnak bez problemu zmieści się koło garażu. A co tam !!! Nawet wiatka na narzędzia wejdzie ;o)
W ten sposób jesteśmy już zorientowani w przestrzeni, pora zatem zorientować nas również w czasie. Jako punkt zero postanowiłem przyjąc datę uzyskania pozwolenia na budowę czyli 26 września AD 2002 (jako boski demiurg mam prawo ustalać takie drobiazgi). Wszystko co było przed tą datą będę nazywał "pup" (przed uzyskaniem pozwolenia), a wszystko co po "db" (dzień budowy).
Mamy więc teraz 8db roku smoka. Nasz dom zbudujemy 30 łokci na północny-wschód od pępka świata (O!!! muszę ten pępek jakoś oznaczyć).
PS.1 Namierzyła mnie moja małżowina. A to oznacza, że będę musiał czasem kluczyć i robić uniki. Nie wykluczone, że nie będę mógł również pisać całej prawdy. Postaram się wówczas istotne treści umieszczać między wierszami.
PS.2 W celu oszczędności atramentu od dzisiaj te same treści będę publikował w dzienniku budowy na naszych stronach i Forum Muratora.
[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Jasiu dnia 2002-10-04 10:28 ]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia