Dziennik Agusi & MARCO
Dotychczas domkiem i ogrodem zajmowali się rodzice i wszystko by było dobrze gdyby nie choroba
Nasz pierwszy rok czyli ja Agusia i mój mąż Marco z dwójką dzieci, zaczynamy działać (mówiąc po swojemu.)
Możemy wszystko chcieć i pałace mieć ale jak zdrowia nie mamy to nic już nie cieszyi nic nie zdziałamy.
Pierwsze małe zmianki---powycinane jak się dało iglaki jednym słowem zrobiliśmy troche spustoszenia a tatko zrobił nam mostek tylko brakuje jeszcze rzeczki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia