Dziennik Magaleny i Młodego
Ostatnie wieści z placu boju - walczę z kuchnią. Kilka poprawek. Wszystko do poprawek... no prawie. Przesunęłam drzwiczki o 10 cm i wszystko się łobaliło. Gaz wlazł w szafkę zabudowaną. Kuchenkę włączam do prądu leżąc na ziemi. I nie mam kogo winić, tylko siebie
Jak większość inwestorów - teraz to bym mogła wreszcie porządnie to wszystko zbudować
Mam permanentną depresję wykończeniową, z krótkimi okresami euforii.
Nie chce mi sie przeglądać żadnych gazet muratorsko-wnętrzarskich.
Koncepcyjnie rozmyślamy nad podjazdem.
Jak zrobić dwa prostokatne place by nie wyglądały kańciato? Do tego wąska prosta dróżka wzdłuż budynku. Obawiam się, że muszę zacząć oglądać kostki brukowe. Na razie mamy 30 mk bazaltu (czarny).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia