Dziennik Magaleny i Młodego
Uciekłam na weekend od budowy - zwiedzaliśmy stolicę. Byłoby za to pół fotela o jakim marzę, ale co tam. Mogłabym paść z psychicznego wyczerpania nim bym go kupiła. Najdziwniejsze, że z Warszawy to najlepiej ja i dzieci pamiętamy ślicznie urządzone mieszkanie mojej kuzynki
KUchnia się skończyła - pozostaje tylko zamontować syfon.
POdjazd zaczęty - mamy narazie wielką dziurę przed drzwiami.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia