Dziennik Magaleny i Młodego
Jak zostałam jeleniem.
Dałam się nabrać na promocję w IKEI (z całym tabunem innych ludzi).
Np. Ustawili łóżko. Nie powiem, ładne i tanie. Wsadzili na to materac i matę. Do materaca i maty doczepili inną metkę ( z większymi wymiarami i właściwą wymiarom ceną). Jeleń(czyli ja) zobaczył fajne łóżko, z fajną ceną (170 zł). Sprawdził wymiary - jak się domyślacie gdzie? oczywiście przy materacu (sic!) - i wpadł w euforię, że zdobędzie łóżko za 170 zł - bez materaca. Materac sobie dokupi tańszy. Tak więc on i stado innych jeleni nie oglądało juz metki przy łóżku. Po co, jak potrzebne dane wiszą namalowane jak wół metr na metr nad łóżkiem.
Jeżeli ktoś zdecydował się kupić cały zestaw (tu cena już całkiem normalna wychodziła) to przy wymiarach materacy kombinacja wychodziła na jaw i miał szansę kupić drożej ale łóżko w wielkości wybranej. Na zmianę metek się nie oburzał, bo materac o wielkości reklamowanego łóżka okazywał się tańszy a nie droższy...
Jeleń brał łóżko, skręcał w domu i kiedy chciał sprawdzić ileż to luzu na materac zostawić lub nie, odkrywał, że kupił 200 x 140 (a nie na 160) cm. Zwrot do IKEI artykułów w ciągu 60 dni ... nie rozpakowanych!
No to chciałam zrobić awanturę za wprowadzanie w błąd. Ale na wystawce nie da się ukryć rama łóżka z metką, że ona na 140 cm szeroka.
Jeleni było sporo.
Ale udało mi się kupić śliczną niebieską szafkę do łazienki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia